przygotowania

  • zanim wszystko się zacznie...

    Przygotowania

Przygotowania

to ten moment, kiedy cała weselna machina pomału zaczyna nabierać pędu. Wyjście do fryzjera, przyjazd makijażystki, powoli zaczyna zjeżdżać się rodzina. Wtedy zaczynamy też naszą współpracę. Staram się maksymalnie dyskretnie uwiecznić Wasze małe zamieszanie, choć prawdę mówiąc, czas przygotowań to najczęściej najbardziej absorbująca Was (z mojej strony) część dnia. Przywitanie, prośba o wskazanie dodatków, podziękowanie za kawę i ciasteczka, jakieś drobne ustalenia z makijażystką... A to często na małej powierzchni, która z biegiem czasu i wraz z gęstniejącą atmosferą robi się ciaśniejsza.

Właściwie po co?

Zdarza się, że Panny Młode nie za bardzo widzą potrzebę uwiecznienia przygotowań. Po co, będę nieumalowana, będzie bałagan, mało miejsca, dużo ludzi, zamieszanie... I właśnie dlatego - dużo ludzi, zamieszanie, możliwość uchwycenia rozmów, powitań, czasem jakiejś lekkiej, naturalnej nerwówki... Przede wszystkim natomiast materiał fotograficzny nie zaczyna się w próżni... Zaczynamy go od początku danego dnia. A przecież ten dzień nie zaczyna się w kościele tylko dużo, dużo wcześniej...